Lookfantastic Beautybox THE FIRECRACKER EDITION – listopad 2020

Autor kosmetyczna.fanatyczka

Przychodzę do Was z openboxem listopadowego pudełka Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION. W magazynie Lookfantastic Beauty Box Edit możemy przeczytać, że to pudełko zostało specjalnie wyselekcjonowane z 6 produktami kosmetycznymi. W tej edycji brakuje mi jedynie podanych cen każdego produktu, ale bez obaw na szczęście udało mi się je znaleźć i na ich podstawie, oszacować przybliżoną wartość.

Zacznę od produktu, który był ujawniony w poprzedniej, październikowej edycji pudełka Lookfantastic, a jest nim krem marki Naobay Detox Oxygen Light Cream o wartości ok 85 zł i pojemności 50 ml. Jest to jeden z pełnowymiarowych produktów tej edycji. To lekki krem, który ma nawilżać nie uszkadzając skóry, regulować równowagę wilgoci oraz ma być przeznaczony do każdego typu cery. Posiada w składzie zieloną herbatę, ginko biloba, aloes i maliny oraz zapewnia przyjemną formułę. Jest to kosmetyk wegański, posiadający certyfikaty ECOCERT oraz Cruelty Free.

Dzięki lekkiej formule idealnie sprawdza się pod makijaż, podkład się na nim nie waży ani nie ciastkuje, nie zauważyłam również żeby zmniejszał jego trwałość w ciągu dnia. Moim zdaniem bardzo fajny krem zarówno na dzień jak i na noc, jeżeli ktoś nie przepada za ciężki i tłustymi konsystencjami to ten się sprawdzi idealnie. Bardzo jestem zadowolona, że mogłam przestestować ten produkt.

Kolejnym produktem w tej edycji boxa jest woda micelarna Polaar Ice Pure Micellar Water with Arctic Cotton o pojemności 50 ml i wartości ok 25 zł. Jest to czysta i świeża woda micelarna, zawierająca 95% składników pochodzenia naturalnego, która ma delikatnie usuwać makijaż z twarzy, oczu oraz ust nie podrażniając przy tym skóry. Wysoka zawartość minerałów ma remineralizować i odtruwać skórę, przywracając jej blask, a bogata w węglowodany Bawełna Arktyczna, ma nawilżać i odżywiać jej komórki. Jest to kosmetyk bezwonny, wegański, posiadający certyfikat Cruelty Free i ma być odpowiedni do wszystkich rodzajów skóry.

Markę Polaar poznałam właśnie zamawiając beuatyboxy od Lookfantastic. Bardzo mi przypasował krem ochronny z filtrem SPF 50+, który spełniał swoją rolę i sprawdzał się również pod makijaż.

Następnym produktem, także z serii pielęgnacyjnej jest produkt przeznaczony do ciała This WorksPerfect Legs Skin Miracle. Jest to miniatura Serum Koloryzującego do nóg o pojemności 30 ml i wartości ok 55 zł. To koloryzujące serum z witaminami ma regenerować skórę i poprawiać jej wygląd. Jego formuła, bogata w arnikę oraz witaminy C i E, ma się łatwo wchłaniać, wyrównywać koloryt skóry oraz tuszować przebarwienia i uszkodzenia. Zawarty w nim również karmel ma delikatnie rozgrzewać i natychmiastowo pokrywać skórę świetlistą opalenizną.

Polubiłam się z produktami tej firmy, zwłaszcza z serum kolagenowym do twarzy, więc myślę że i tym razem ich kosmetyk przypadnie mi do gustu. Mam bardzo jasną karnację, więc lubię sobie czasami dodać odrobiny kolorku aby ją nieco ożywić 🙂

Teraz na pora na ostatni produkt z pielęgnacji ale tym razem będzie on przeznaczony do włosów. Jest nim preparat, który zapobiega puszeniu się włosów i nadaje im połysk marki Philip KingsleyPure Colour Frizz Fighting Gloss o pojemności 20 ml wartości ok 50 zł. Produkt ten ma za zadanie poprawiać kondycję włosów, wygładzając puszenie się, zapewniając lustrzany połysk i ożywiając kolor, który grozi wyblaknięciem, czyli jest przeznaczony zwłaszcza do włosów farbowanych. Dodatkowo, formuła preparatu ma nam zapewnić termoochronę podczas stylizacji oraz pomagać w zatrzymywaniu wilgoci we włosach.

Marka Philip Kingsley nie jest mi obca. Miałam ją okazję już poznać jak w przypadku marki Polaar w jednym z boxów. Trafiłam wówczas na odżywkę do włosów farbowanych, która zdała u mnie rezultat na moich blond sombre włosach. Ciekawa jestem jak będzie tym razem, mam nadzieję, że również się nie zawiodę.

Przechodzimy do kolorówki, zostały nam dwa produkty a jednym z nich jest kredka do oczu Lord & Berry Line / Shade Glam Eye Pencil w odcieniu nr 231 Antique Bronze. Jej wartość to ok 40 zł i już sam jej odcień skradł moje serce. Została opracowana z wykorzystaniem bogatej mieszanki żywych pigmentów. Mają one zapewnić oszałamiający efekt metalicznego koloru oraz gładką konsystencję podczas aplikacji. Kredka ma być idealna do tworzenia błyszczącego makijażu oczu.

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, uwielbiam kredki w kolorze brązu na linię wodną oka, to dodaje wyrazistości całemu makijażowi. Kredka jest mięciutka, co jest jej dużą zaletą, ponieważ nie podrażnimy sobie nią oczu jak to bywa w przypadku twardych kredek.

Ostatnim produktem w edycji listopadowej jest lakier do paznokci Nails Inc. All Fired Up Gel Effect w odcieniu Portland Square. Jego wartość to ok 50 zł. Jest to lakier w kolorze pomarańczowej czerwieni, nasycony węglem drzewnym, czyli cudownym składnikiem, który wspomaga zdrowie paznokci, jednocześnie chroniąc je przed szkodliwymi czynnikami. Dzięki opracowanej przy użyciu zaawansowanej technologii plastyfikatorów formule, lakier ma zapewniać nieskazitelny, długotrwały manicure bez użycia lampy oraz dawać ultra błyszczące, żelowe wykończenie.

Chociaż od lat jestem fanką lakierów hybrydowych to jednak poza latem pedicure wykonuję tradycyjnymi lakierami. Kolor jest bardzo nasycony i żywy co akurat mi się podoba. Jestem ciekawa jak długo da radę wytrzymać bez odprysków i ścierania się.

 To już wszystkie produkty, które znalazły się w listopadowym pudełku Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION. Udało mi się oszacować zawartość boxa na ok 305 zł, więc jak zawsze Lookfantastic jest na poziomie. Uważam, że koszt takiego pudełka, za który zapłacimy od 65 zł do 85 zł w zależności jaką opcję subskrypcji wybierzemy jest naprawdę całkiem fajny.

A Wam, podoba się to pudełko? Bylibyście zadowoleni z takiej zawartości? Który produkt zaciekawił Was najbardziej? Dajcie znać, jestem bardzo ciekawa waszej opinii.

You may also like

Zostaw komentarz