W dzisiejszym poście chciałabym Wam przedstawić zawartość Kalendarza Adwentowego YSL, który udało mi się wygrać w konkursie na Instagramie na profilu Interendo. Bez niej nie powstałby ten post. Swoją drogą bardzo Wam polecam tam zajrzeć. Skoro jesteście na moim blogu tzn, że interesujecie się kosmetykami, a na profilu Patrycji znajdziecie dużo ciekawostek oraz świetnych promocji, które wyszukuje dla swoich obserwatorów.

Kalendarz Adwentowy YSL zawiera 24 okienka, w których znajdziemy m.in. miniaturki pomadek, perfum, produktów do pielęgnacji jak i kilka rzeczy z kolorówki. Koszt kalendarza to ok 1300 zł, w zależności od sklepów internetowych, także naprawdę bardzo dużo. W takiej cenie był dostępny w Sephorze. Jego wartość natomiast to ok 1700 zł.

ZAWARTOŚĆ KALENDARZA

W środku kalendarza znalazły się 3 miniaturki pomadek w płynie. Jedna z nich to mini pomadka Tatouage Couture w kolorze Rouge Tatouage, która jest o matowym wykończeniu i czerwonym odcieniu. Druga z nich to Tatouage Couture Velvet Cream N216, która jest również o matowym wykończeniu ale bardziej kremowa niż jej poprzedniczka a jej kolor jest w odcieniu nude. Trzecia z nich to  Vernis a Levres N9, która ma wykończenie błyszczące i jest w kolorze czerwieni.

Wszystkie ta pomadki są o takiej samej pojemności, ale nie wiem ile mają ml, ponieważ nie podano tego na opakowaniu. Przyjmijmy więc, że połowę pełnowymiarowego produktu. Zatem cena każdej z nich to ok 80 zł.

W kolejnych okienkach znalazłam dwa mini tusze do rzęs o pojemności 2 ml każdy. Pierwszy z nich to Mascara Volume Effet Faux Cils, której koszt wychodzi ok 45 zł. Tusz ten ma za zadanie zwiększać objętość, odżywiać, zagęszczać i utrwalać sprężystość rzęs. Kolejnym tuszem jest Mascara Volume Effet Faux Cils The Curler, które cena to ok 50 zł. Ta zaś ma za zadanie przede wszystkim podkręcać ale i pogrubiać, odżywiać oraz nawilżać rzęsy, dzięki zawartymi w niej olejkach.

W następnych okienkach pojawiły się dwie mini bazy pod makijaż. Pierwsza z nich to Touche Eclat Blur Primer, której pojemność to 10 ml a cena ok 70 zł. Jest to rozświetlająca baza pod makijaż o żelowej formule pełnej delikatnych drobinek rozpraszających światło. Produkt ten ma rozświetlać, wygładzać, zmniejszać widoczność porów oraz drobnych zmarszczek. Jest odpowiedni do każdego rodzaju cery.

Drugim produktem jest baza Top Secrets Instant Moisture Glow, której pojemność to 5 ml a koszt to ok 28 zł. Primer łączy w sobie właściwości kremu nawilżającego i bazy pod makijaż. Za sprawą swojej odżywczej formuły idealnie nawilża, wygładza i ujędrnia skórę, nadając jej przy tym delikatności. Dzięki swojej aksamitnej konsystencji doskonale i szybko się wtapia w cerę pozostawiając na twarzy efekt niewidocznego makijażu oraz delikatne satynowe wykończenie.

W Kalendarzu znalazłam kolejne pomadki i to aż 5 miniaturek w sztyfcie. Są to szminki z serii Rouge Pur Couture, które są wysoce napigmentowane, nawilżające a jednocześnie długotrwałe. Zostały zamknięte w pięknym, złotym i luksusowo wyglądającym opakowaniu. Na pewno będą zdobiły moją toaletkę. Koszt miniaturki to ok 80 zł. W moje ręce trafiły kolory takie jak N1 Le Rouge o dcieniu czerwieni, N9 Rose Stiletto o odcieniu brudnego różu, N13 Le Orange o odcieniu pomarańczy, N19 o odcieniu intensywnej fukcji oraz N52 Rouge Rose o odcieniu koralowym.

Kolejno znalazłam aż 5 miniaturek perfum o pojemności 7,5 ml każda. Niestety ich minusem jest brak atomizera, przez co niewygodnie będzie się używało i przy każdym ich otworzeniu mam krople na palcach. Szkoda, ponieważ gratisowe próbki o pojemności 1 ml nawet mają atomizery, więc coś im tu nie wyszło.

Pierwsza miniaturka zapachu to woda perfumowana Black Opium, której koszt to ok 70 zł. Jej nuty zapachowe: NUTA GŁOWY: Esencja różowego pieprzu, mandarynki, akord gruszki 
NUTA SERCA: Absolut kwiatów pomarańczy, akord jaśminu  sambakowego
NUTA BAZY: Akord kawy, absolut nasion wanilii, esencja paczuli

Druga miniaturka zapachu to woda perfumowana Mon Paris, której koszt to również ok 70 zł. Jej nuty zapachowe:
NUTY GŁOWY: Truskawka, Malina, Gruszka, Pomarańcza, Tangeryna, Kalabryjska bergamotka i Calone; NUTY SERCA: Piwonia, Jaśmin wielkolistny, Chiński jaśmin, Bieluń i Kwiat pomarańczy; NUTY BAZY: Liść indonezyjskiej paczuli, Paczula, Białe piżmo, Wanilia, Ambroksan, Mech i Cedr.

Trzecia miniaturka zapachu to woda perfumowana Libre, której koszt to ok 70 zł. Jej nuty zapachowe:
NUTY GŁOWY: mandarynka, lawenda, czarna porzeczka, petitgrain
NUTY SERCA: jaśmin, kwiat pomarańczy, lawenda
NUTY BAZY: cedr, ambra, piżmo, wanilia

Czwarta miniaturka zapachu to woda toaletowa Opium, której koszt to ok 60 zł. Jej nuty zapachowe:
NUTY GŁOWY: aldehyd, bergamotka, mandarynka,
NUTY SERCA: goździk, jaśmin Sambac, konwalia,
NUTY BAZY: ambra, paczula, mirra, wanilia.

Ostatnia miniaturka zapachu to woda perfumowana LVP Tuxedo, której koszt to ok 60 zł. Warto zaznaczyć, że to jedyny produkt w kalendarzu, który jest Unisex. Jej nuty zapachowe:
NUTY GŁOWY: liść fiołka, bergamotka, kolendra
NUTY SERCA: róża, czarny pieprz, konwalia
NUTY BAZY: paczula, ambra, wanilia bourbon

W następnych okienkach można było znaleźć 3 produkty do pielęgnacji. Jednym z nich jest mini dwufazowy płyn do demakijażu Top Secret Bi-Phase o pojemności 8 ml i cenie ok 10 zł. To płyn, który usuwa każdy rodzaj makijażu, nawet wodoodporny i długotrwały. Jest przeznaczony dla osób o wrażliwych oczach i noszących soczewki kontaktowe. Można nim wykonać demakijaż oczu oraz ust.

Drugim produktem pielęgnacyjnym jest mini serum Pure Shot Night Reboot o pojemności 7,5 ml i cenie ok 90 zł. To kosmetyk o innowacyjnej formule nawilżającego serum do twarzy, która oparta jest na składnikach takich jak kwas glikolowy, kaktus Selenicereus i opatentowanej mieszance odżywczych olejków, które pielęgnują skórę i pobudzają komórki. Kwas glikolowy złuszcza suchy naskórek, a regularne złuszczanie zapewnia zdrowy i promienny wygląd, dzięki czemu skóra jest widocznie gładsza, odżywiona i miękka w dotyku. Obecność kaktusa Selenicereus w składzie sprawia, że skóra jest jeszcze bardziej przyjemna w dotyku i świetlista, a liczne olejki odżywcze pomagają ukoić podrażnienia i dodać blasku poszarzałej cerze. Odżywcze serum nie jest polecane do cery wrażliwej. Warto zaznaczyć, że to szklane opakowanie można poddać recyklingowi.

Trzecim kosmetykiem pielęgnacyjnym jest mini serum Pure Shot Hydrabounce Lotion Essence o pojemności 10 ml i cenie ok 13 zł. Produkt ten to to esencja tonizująca idealna do codziennej pielęgnacji przesuszonej cery. Ma zapewniać głębokie nawilżenie skóry suchej, ma działanie antyoksydacyjne i odżywcze oraz koi zmęczoną skórę narażoną na działanie czynników zewnętrznych.

W Kalendarzu znalazły się jeszcze inne kosmetyki do makijażu. Jednym z nich jest pełnowymiarowy korektor rozświetlający Touche Eclat w odcieniu N2 o wartości 159 zł. Jest to kultowy już korektor rozświetlający w płynie do każdego typu cery. Rewolucyjny rozświetlacz usuwa oznaki zmęczenia, rozświetla strefę cienia i wygładza rysy, nawilżając przy tym cerę. Kremowa, lekka konsystencja szybko stapia się ze skórą i daje efekt lekkiego krycia bez obciążania skóry.

Drugim produktem jest mini kredka do oczu Dessin Du Regard w kolorze czarnym i cenie ok 70 zł. Kredka ma żelową formułę, więc bez problemu można ją rozcierać. Jest mocno napigmentowana dając efekt intensywnej czerni.

W ostatnich dwóch okienkach pojawiły się produkt do paznokci oraz jeden z przyborów do makijażu. Jednym z nich jest pędzel kabuki, o którym nie mogłam znaleźć żadnych informacji w internecie. Sądzę więc, że został wyprodukowany specjalnie na potrzeby tego kalendarza adwentowego. Przyjmijmy, że jego cena może się równać ok 50 zł.

Ostatnim już produktem jest pełnowymiarowy lakier do paznokci La Laque Coutrue N8 fuchsia cubiste o pojemności 10 ml i cenie 119 zł. Lakier ten zapewnia nasycony kolor i wysoki połysk. Długotrwała formuła zawierająca olejek Chill Rose wzmacnia, nawilża i chroni paznokcie przed łamaniem. Szybko schnie i nie pozostawia smug. La Laque Couture posiada innowacyjny, specjalnie stworzony pędzelek, który umożliwia łatwą i szybką aplikację.

Tak prezentują się wszystkie produkty, które znalazły się w Kalendarzu Adwentowym YSL 2020. Przypomnę, że jego cena to ok 1300 zł, a wartość oszacowałam na ok 1674 zł. Jestem rozczarowana wartością jak i ceną tego kalendarza, ponieważ inne marki miały o wiele lepsze propozycje. Weźmy za przykład kalendarz z tego roku od Lookfantastic, o którym będzie oddzielny wpis. Jego cena to 415 zł a wartość produktów przekroczyła ponad 2000 zł. To się nazywa dobry zakup i dbałość o klientów. Sephora w tym roku także nie zawiodła. Kalendarz można było nabyć w cenie 499 zł, a jego realna wartość to ok 1300 zł. Trochę gorzej niż Lookfantastic ale nadal bardzo opłacalnie.

Dodatkowo w tym kalendarzu znalazło się pełno próbek i miniaturek produktów, które często są gratisowe w zamówieniach. Tak naprawdę produkty pełnowymiarowe jestem w stanie policzyć na palcach u jednej ręki. Powiem tak, YSL nie postarało się w żadnym stopniu żeby zadowolić klienta. Współczuję osobom, które kupiły ten kalendarz za własne pieniądze i jeszcze bez promocji, ponieważ za tą cenę miałyby 3 dobre kalendarze m.in. z Lookfantastic i Sephory, które są naprawdę godne uwagi. Oczywiście cieszę się, że udało mi się go wygrać, ponieważ mam dostęp do różnorodnych miniaturek tej luksusowej marki i jestem wdzięczna Patrycji, że wybrała mnie na zwycięzcę swojego konkursu. Jednak nie kupiłabym go za swoje pieniądze.

Dajcie znać czy Wy zaopatrzyliście się w jakiś kosmetyczny kalendarz adwentowy. Niedługo przedstawię Wam również ten z Lookfantastic, który jest pierwszym kalendarzem kosmetycznym w moim życiu. Wcześniej miałam tylko jako dziecko takie z czekoladkami, ale zjadałam je zazwyczaj w dwa czy trzy dni i nie było śladu po zawartości 🙂

You may also like

Zostaw komentarz