Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC – grudzień 2021

Autor kosmetyczna.fanatyczka

To znowu ja, przychodzę tym razem z zawartością grudniowej edycji pudełka Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC. Nie wiem kiedy ten czas zleciał, to już koniec roku. Teraz gdy piszę ten post jest już 1 stycznia i zachodzę w głowę kiedy ten czas przeminął.

ELEMIS, PRO COLLAGEN ENERGISING MARINE CREAM

Produkt oczyszczający do twarzy o delikatnej, żelowej konsystencji i skutecznej formule, wzbogaconej roztworem multimineralnym zawierającym magnez, miedź i cynk. Ma za zadanie usuwać zanieczyszczenia, makijaż oraz pozostałości środków pielęgnacyjnych, jednocześnie odżywiając skórę i nadając jej bardziej promienny wygląd. Wykorzystując dobroczynną moc trzech kwasów: ferulowegomlekowego i bursztynowego, ma również złuszczać, odnawiać i odżywiać skórę. Natomiast dodatek alg padina pavonica ma zapewniać kosmetykowi właściwości nawilżające oraz łagodzące. Dzięki temu, po użyciu tego żelu skóra ma być nie tylko oczyszczona, ale również miękka, gładka i pełna blasku. Jego pojemność to 30 ml a cena ok. 53 zł.

Bardzo lubię kosmetyki marki Elemis, niestety do najtańszych nie należą, ale dzięki pudełkom Lookfantastic mam okazję dość często przetestować miniatury lub nawet czasami pełnowymiarowe produkty.

STARSKIN, THE GOLD EYE MASK

Płatki pod oczy wykonane z luksusowej tkaniny celulozowej i pokryte złotą folią. Zatrzymują ciepło, zapewniając lepsze wchłanianie się składników odżywczych, a tym samym – lepsze rezultaty. Płatki zanurzone są w skoncentrowanym serum, które zawiera 83% róży jerychońskiej, znanej ze swoich właściwości rewitalizujących. W jego składzie znajdziemy również prawoślaz lekarski o właściwościach łagodzących, a także ruszczyk kolczasty rozjaśniający skórę oraz biały imbir chroniący ją przed szkodliwym działaniem światła niebieskiego. Dzięki nim, płatki mają zapewnić skórze promienny, młody wygląd, pozostawiając ją gładką i rozświetloną. Co ważne, mają doskonale przylegać do skóry, a ich działanie ma się rozpocząć już po 15 minutach. Ich cena to ok. 50 zł.

Bardzo lubię płatki pod oczy w mojej rutynie pielęgnacyjnej. Nie stosuję ich codziennie, ale staram się raz w tygodniu dobrze nawilżyć okolicę pod oczami jak i całą twarz.

LOTTIE LONDOM, OMBRE BLUSH

Prasowany róż, który ma zapewnić policzkom delikatny, zdrowy rumieniec, dzięki odrobinie koloru i blasku. Zaś dzięki lekkiej, pudrowej konsystencji ma się łatwo blendować oraz budować, dzięki czemu można go używać zarówno do delikatnego, jak i mocniejszego makijażu. Jest to kosmetyk odpowiedni dla wegan i wolny od parabenów. W pudełku znalazł się odcień haze o pojemności 2,5 g, a jego cena to ok. 33 zł.

Bardzo ładny odcień różu, ale zaledwie 3 miesiące w pudełku pojawił się również prasowany róż marki Ciate. Uważam, że to za często na takie kolorowe kosmetyki, ponieważ nie jesteśmy ich w stanie zużyć w tak szybkim tempie jak produkty pielęgnacyjne.

EYEKO, SPOTLIGHT HIGHLIGHTER PENCIL

Uniwersalna kredka rozświetlająca, stworzona na bazie olejku jojoba, przeznaczona do rozświetlania łuków brwiowych, kącików oczu czy kości jarzmowych. Kosmetyk ma mieć kremową konsystencję, dzięki której ma się łatwo rozcierać. W dodatku ma być trwały i utrzymywać się do 8 godzin. Do mnie trafił odcień Pearl, czyli perłowy róż, szkoda że nie Champagne, który również był w tej edycji wybierany losowo. Jego cena to ok. 80 zł.

Nie przepadam za kolorowymi kosmetykami tego typu. Nie rozświetlam łuku brwiowego, ja go matuję. Jedyne zastosowanie dla niej widzę w rozświetleniu wewnętrznego kącika oczy lub jako prezent dla kogoś kto lubi takie produkty. Nie przekonuje mnie ten kosmetyk.

HOLLYWOOD BROWZER, SINGLE RAZOR X1

Trymer przeznaczony do usuwania niechcianego owłosienia z twarzy i ciała, złuszczania martwego naskórka i modelowania brwi. Wszystko to bez potrzeby stosowania kremu, mydła, czy wody. Dzięki trwałemu ostrzu ze stali nierdzewnej, ma bez wysiłku i wygodnie usuwać nawet najkrótsze włoski, nie powodując przy tym podrażnień ani zaczerwienienia skóry. Zabieg przy jego użyciu ma być szybki, skuteczny, a przy tym bezbolesny. Trymer jest odpowiedni zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Jego cena to ok. 50 zł.

Dla mnie to kolejny zbędny produkt, który znalazł się w tym pudełku. Nie używam trymerów, brwi reguluję pęsętą, więc oddam go facetowi, jemu bardziej się przyda. Kolejna sprawa to taka, że w piśmie Lookfantastic jest napisane, że powinien pojawić się pędzel do twarzy a tutaj takie niemiłe zaskoczenie.

GLOV, SATIN SLEEPING MASK

Satynowa maska do spania, która ma całkowicie blokować światło słoneczne i pomagać w zasypianiu w każdych warunkach. Dodatkowo, gadżet ten ma również chronić skórę wokół oczu przed zmarszczkami. Dzięki temu, że została wykonana z satyny, ma być wygodna i niewyczuwalna na twarzy. Jej cena to ok. 70 zł.

Kolejny raz jestem zawiedziona co znalazłam w tej edycji. Nie używam masek do spania, dla mnie jest to zbędny gadżet i zapychacz. Mało tego w tym miesiącu znalazłam już taką maskę ale w innym kolorze w kalendarzu adwentowym GlossyBox, natomiast w zeszłym roku znalazła się w kalendarzu Lookfantastic. To drugie najsłabsze ogniwo tego pudełka. Szkoda bo liczyłam, że w świątecznej edycji będzie coś ciekawego.

To już wszystkie produkty, które znalazły się w pudełku Lookfantastic ALL OF THE LIGHTSOszacowałam wartość boxa na ok.336 zł. Cena robi wrażenie, natomiast jego zawartość już niestety nie. Szczerze to jestem wręcz zawiedziona, ponieważ aż połowa produktów mi nie leży, a nawet uważam że są zbędne. Wielka szkoda, ponieważ pokładałam nadzieje na świąteczną edycję a wyszło rozczarowanie. Mam nadzieję, że poprawią się w styczniowej edycji, która mam nadzieję zawita do mnie lada dzień.

You may also like

Zostaw komentarz