Polska pielęgnacja z marką The Skin House

Autor kosmetyczna.fanatyczka

Przychodzę do was z recenzją kosmetyków marki The Skin House, które ostatnio męczę nieustannie i jestem z nich bardzo zadowolona. Firma jest dystrybutorem koreańskich kosmetyków do pielęgnacji. Ich produkty posiadają bardzo dobre składy i naprawdę są po ich stosowaniu rezultaty. Opowiem wam o trzech produktach są to tonik z kolagenem, krem do twarzy i dekoltu oraz hydrożelowe płatki pod oczy.

Pierwszym kosmetykiem tej marki, o którym wam opowiem jest Wrinkle Collagen Toner, to przeciwzmarszczkowy tonik do twarzy i dekoltu. Jest w formie esencji/żelu, więc najlepiej nakładać go bez użycia wacika, wtedy wystarczy jedna pompka i produkt dzięki gęstej konsystencji jest bardzo wydajny. Szklana buteleczka zawiera aż 130 ml, stosuję ten produkt dość długo i końca nie widać. Ten produkt przede wszystkim nawilża skórę, ponieważ posiada w składzie kwas hialuronowy, poprawia jej napięcie i elastyczność, odświeża i nadaje blasku. Jego koszt to ok 99 zł, więc nie mało, natomiast jest to produkt esencjonalny i wystarcza na długo. Nie można również przejść obojętnie obok pięknego szklanego opakowania, taki kosmetyk na pewno ozdobi dodatkowo toaletkę. Jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno sięgnę po kolejną buteleczkę.

Kolejnym kosmetykiem, o którym chcę wspomnieć jest Wrinkle Collagen Cream, przeciwzmarszczkowy krem do twarzy i dekoltu z filtratem śluzu ślimaka. Jest to krem, który nawilża, ujędrnia, uelastycznia, odżywia i wygładza zmarszczki. Jest lekki w konsystencji dzięki czemu doskonale sprawdza się pod makijaż, a to dla mnie bardzo ważne w doborze dziennej pielęgnacji. Można go stosować na dzień i na noc. Filtrat śluzu ślimaka ma doskonały wpływ na kondycję skóry, a adenozyna którą ma również w składzie pomaga poprawić wygląd skóry rozluźniając napięcia mięśni, dając efekt zrelaksowanej i wypoczętej cery. Koszt kremu to ok 90 zł, za 50 ml, czyli standardową ilość. Jestem z niego zadowolona i myślę, że jeszcze do niego wrócę.

Ostatnim produktem na dzisiaj są Wrinkle Golden Snail EGF Patch, hydrożelowe płatki pod oczy. W opakowaniu jest aż 60 szt a ich koszt to ok 80 zł. Płatki te są z dodatkiem złota i śluzu ślimaka. Rozjaśniają cienie pod oczami i niwelują obrzęki, co u mnie jest częstym zjawiskiem zwłaszcza latem. Mają w zestawie szpatułkę do nakładania, aby ułatwić ich aplikację na zmęczoną okolicę oczu. Najlepiej je schłodzić przed użyciem w lodówce. Dla mnie są wybawieniem na zmęczone i podpuchnięte okolice oczu, idealne jako zabieg bankietowy albo je włączyć do pielęgnacji kilka razy w tygodniu, wtedy dają większy efekt. Na pewno jeszcze do nich wrócę, to mój hit.

Znacie The Skin House Polska? Mają naprawdę ciekawy asortyment koreańskiej pielęgnacji. Ja skusiłam się jeszcze na serum od nich, właśnie jestem w fazie testów. Może macie jakieś swoje koreańskie perełki? Podzielcie się, uwielbiam testować.

You may also like

Zostaw komentarz